[FOTO] Byk w gwiazdkowym prezencie
Ma na imię Wiesiu, ma rok i waży 300 kilogramów (niedawno trochę schudł). W piątek ubrany w czapkę Mikołaja i różki renifera, które sprezentowali mu studenci weterynarii Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, pojedzie do Kryniczna. Historia byka Wiesia, to kolejny powód do świątecznej radości, a dla lekarzy i studentów z Wydziału Weterynarii UPWr źródło satysfakcji. Ponad dwa tygodnie temu Dawid Król, weterynarz z Uniwersytetu Przyrodniczego, został wezwany przez jednego z hodowców do chorego byka.
Diagnoza: zapalenie opon mózgowych i ogólny stan chorego zwierzęcia (było w śpiączce) - nie dawały wielu szans, więc właściciel, nie chcąc by byk cierpiał, zlecił jego uśpienie. Doktor Król złożył wtedy propozycję: zabierzemy byka do Wrocławia na Uniwersytet Przyrodniczy. Jeśli nie uda się go uratować, zostanie wykorzystany do nauki dla studentów, ale jeśli go wyleczymy – wróci do domu. To w klinice Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu nieprzytomnego byczka studenci nazwali Wiesiem (plotka głosi, że dlatego, że przypominał im jednego z wykładowców J).
To był kolejny bardzo skomplikowany przypadek, którym zajęli się uniwersyteccy weterynarze w tym roku. – Leczymy lwy, lamy, bydło koty, psy, chomiki, owce, szopy, ptaki i ryby… trudno byłoby wyliczyć wszystkie gatunki i rasy, które w tym roku przewinęły się przez Wydział. Nasi pacjenci to kilka tysięcy wyzwań rocznie – mówi dziekan Weterynarii Krzysztof Kubiak. To kolejna historia z happy endem: byk Wiesiu wypucowany przez studentów, wyleczony przez specjalistów, odkarmiony i w dobrej formie – zostanie na Gwiazdkę zwrócony właścicielowi.
Wesołych Świąt!
Foto.: Tomasz Lewandowski/UPWr
Dodaj komentarz
Komentarze (0)