Extinction Rebellion spotkali się z Prezydentem Wrocławia
Po spotkaniu z wiceprezydentem Adamem Zawadą przedstawiciele wrocławskiego Extinction Rebellion mieli okazję przedstawić swoje idee i postulaty Prezydentowi Wrocławia. Jacek Sutryk jest gotowy wesprzeć apel do Rządu i Sejmu RP o klimatyczny stan wyjątkowy oraz ogłosić alarm klimatyczny dla Wrocławia. Będzie to pierwszy tego typu alarm klimatyczny w Polsce. Magistrat zdradził również, że prowadzi prace nad panelem obywatelskim we Wrocławiu. Ma on zostać jednak poświęcony w pierwszej kolejności problematyce transportu.
Błażej Wolańczyk (XR): - Cieszymy się, ze Wrocław będzie przykładem dla innych miast wprowadzając alarm klimatyczny. Doceniamy deklarację Prezydenta, który oświadczył, że jesteśmy „po tej samej stronie”. Wśród urzędników nikt nie neguje przyczyn i konsekwencji zmian klimatycznych. Teraz oczekujemy, że za tą świadomością pójdzie zasadnicza zmiana w sposobie funkcjonowania magistratu oraz przeformułowanie polityk miejskich i hierarchii celów.
Prezydent Wrocławia bronił strategicznych dokumentów miejskich i podjętych przez magistrat działań, które według niego składają się na „kompleksowy program ochrony klimatu”. Extinction Rebellion, podobnie jak ruchy miejskie, uznaje te dokonania za dalece niewystarczające wobec skali zagrożeń klimatycznych i czekających nas wyzwań.
Agata Tannenberg-Ratajczak, XR: - Dla Prezydenta klimat jest tylko jedną z ważnych spraw dla miasta. Równie ważną, ale nie nadrzędną wobec pozostałych zadań samorządu, czego dowodzi pomysł panelu transportowego. Zaproponowano nam, aby tematy klimatyczne włączyć do tego panelu. Jest to sprzeczne z naszą wizją priorytetów i strategią. Doceniamy wszystkie działania, które Pan Prezydent wymieniał podczas spotkania: nasadzenia, pasieki czy dotacje do systemów gromadzących deszczówkę. Prezydent zapowiedział nam jednocześnie, że nie zamierza dostosowywać polityk miejskich do każdego nowego raportu IPCC. I tutaj się rozmijamy. Bo jeśli miasto nie zdaje sobie sprawy z konieczności elastycznego reagowania na pogarszające się prognozy największej instytucji raportującej zagrożenia klimatyczne, to trudno mówić o płaszczyźnie porozumienia. Główne dokumenty miejskie opierają się na założeniach i prognozach, które już dziś są nieaktualne. Nie ma w mieście organizacji, która byłaby gotowa ich bronić.
Władze miasta chcą, aby Extinction Rebellion wspierało magistrat w działaniach edukacyjnych i medialnych służących zwiększaniu świadomości kryzysu klimatycznego. Domagają się również przedstawienia konkretnych rozwiązań systemowych i ich kosztów.
Gaweł Andrzejewski, XR: - Urzędnicy wciąż nie do końca rozumieją rolę XR w ruchu klimatycznym. Nie zajmujemy się prowadzeniem edukacji, nie promujemy konkretnych rozwiązań technologicznych. Jest mnóstwo świetnych organizacji, z ogromnym dorobkiem, które wykonują tę „pracę u podstaw”. Korzystamy z ich doświadczenia i wsparcia, jak choćby przy krytyce programów miejskich, ale nie jesteśmy kolejnym NGO-sem. Sercem naszych działań są akcje bezpośrednie i obywatelskie nieposłuszeństwo. Ich celem jest uznanie przez władze kwestii kryzysu klimatycznego za priorytetową oraz systemowe wypracowanie rozwiązań w ramach paneli obywatelskich. Klimat nie jest dla nas jedną z ważnych spraw. To sprawa najważniejsza, bo od niej zależy istnienie cywilizacji, a więc także losy wszystkich Wrocławian. Miejscem naszych działań jest ulica. I będziemy tam tak długo, jak długo władze każdego szczebla nie potraktują sprawy kryzysu klimatycznego tak, jak na to zasługuje, czyli śmiertelnie poważnie.
Fot. Mariusz Masłosz
Dodaj komentarz
Komentarze (0)