Obiekty z cukru, grzybni i muszli ostryg. We wrocławskiej galerii 66P otwarto wystawę „Zaćmienie” Agaty Ingarden
Instalacja z cukru, grzybni i uszkodzonych paneli fotowoltaicznych oraz premierowe rzeźby stworzone m.in. z muszli ostryg to elementy najnowszej wystawy Agaty Ingarden, polskiej artystki mieszkającej i tworzącej między Paryżem i Atenami. Jej „Zaćmienie” oglądać można do 6 lipca w 66P Subiektywnej Instytucji Kultury we Wrocławiu. Wstęp wolny.
Tytułowe „Zaćmienie”mieści w sobie jednocześnie to, co biologiczne i magiczne oraz co empirycznie udowodnione i skrywane w podświadomości. Przede wszystkim jednak „Zaćmienie” to fenomen opierający się na zaburzeniu pewnego systemu relacji, rodzaj portalu do alternatywnej czasoprzestrzeni.
W tym, że nie zdarzy się na nowo,
Jest cała słodycz życia,
Takiej pewności żadna inna
Wiara nam nie użycza.
Jeśli coś będzie, to najwyżej
W odrębnym stanie czy bycie.
Ta pewność budzi w nas apetyt
Dokładnie odwrotny: na życie.
– Zacytowany wiersz poetki Emily Dickinson, w przekładzie Stanisława Barańczaka, zdaje się nieść w sobie „obrazy” w korespondencji do „Pikniku o zachodzie słońca” – pisze kuratorka, Agnieszka Pindera – instalacji stanowiącej trzon wystawy Agaty Ingarden w 66P. Praca powstała w paryskim centrum sztuki Palais de Tokyo w 2019 roku. Artystka wykonała ją na miejscu, korzystając z organicznych materiałów takich jak stal, cukier i grzybnia oraz uszkodzonych paneli fotowoltaicznych. Inspiracją dla formy, jaką ostatecznie przybrały, były elementy krajobrazu przekształconego przez człowieka, np. kształt masztów oświetleniowych stosowanych na stadionach sportowych. Mówiąca o upływie czasu Dickinson dotyka istotnego dla Ingarden kontekstu – instalacja odnosi się do konstrukcji zegara. Zegar artystki zaś rejestruje upływ czasu w odmienny sposób – czarna maź powstała z cukru reaguje na poziom wilgotności powietrza i zmiany temperatury, warunkowane nie tylko przez pogodę, lecz także liczbę ciał w przestrzeni 66P.
We Wrocławiu oglądać można również premierowe prace z serii „Godziny psa”. To rzeźby-modele przestrzeni pamięci, „pływające budynki” złożone z muszli ostryg, pod którymi wije się kaskada zasłon.
Agata Ingarden tworzy wieloznaczne obiekty i instalacje, często oparte na osobistych kodach i niejednoznacznych metaforach, jak francuski idiom entre chien et loup stanowiący synonim zmierzchu – pory dnia pomiędzy dniem (udomowionym psem) a nocą (dzikim wilkiem). Ambiwalencja języka (także wizualnego) przenika indywidualną wystawę artystki na wielu poziomach. Przy tworzeniu rzeźb używa różnych mediów, łącząc prace wideo, performans, sztukę dźwięku i tekst. Jej praktyka opiera się na badaniach materiałowych, a także studiach z zakresu posthumanistyki, socjologii, science fiction i mitycznych narracji. Prace Agaty Ingarden pokazywane były m.in. w Paryżu, Wiedniu, Bordeaux czy Mexico City. W tym roku artystka weźmie udział w 15. Biennale w Gwangju w Korei Południowej.
Szczegóły wystawy: https://66p.pl/zacmienie-agata-ingarden
Agata Ingarden. „Zaćmienie”
kuratorka: Agnieszka Pindera
wystawa: 16 maja – 6 lipca
66P Subiektywna Instytucja Kultury (PIEKARNIA Żywa Kultura)
ul. Księcia Witolda 66, Wrocław
godziny otwarcia: środa: 14:00-18:00, czwartek: 14:00-20:00, piątek-sobota: 14:00-18:00
Komentarze (0)