Jacek Magiera przed meczem #ŚLĄGÓR
W sobotni wieczór Śląsk Wrocław rozegra kolejne starcie w PKO BP Ekstraklasie. Na Tarczyński Arenę w ramach 15. kolejki PKO BP Ekstraklasy przyjedzie Górnik Zabrze. Głos przed tym meczem zabrał trener WKS-u, Jacek Magiera.
Jacek Magiera: Na pewno nie przystoi to zawodnikom, którzy siedzą w naszej szatni, aby być na ostatnim miejscu w tabeli. To piłkarze doświadczeni, z medalami mistrzostw Polski. Mamy bilans 1-6-6 w PKO BP Ekstraklasie i to jest nie do zaakceptowania. Rozmawialiśmy z zespołem. Miałem spotkanie z grupą, która ostatnio więcej grała. Powiedzieliśmy sobie o tym, co leży nam na sercu. Słowa to jedno, a czyny to drugie. Chcemy, żeby słowa, które padły w szatni, przeniosły się na boisko.
To, że mam niekorzystny bilans spotkań z Janem Urbanem, nie jest czymś, co mnie nie denerwuje, a bardziej jeszcze mocniej motywuje. Ja Jana bardzo cenię i powtarzam to przed każdym naszym wspólnym meczem. Znamy się długo, ale to trzeba teraz odłożyć. My nie gramy, a nasze drużyny. Życzę mu jak najlepiej, przede wszystkim zdrowia, bo to świetny człowiek, ale będę chciał okazać się lepszy.
Uczciwie powiem, że spotkanie z Zagłębiem było takie, że zostałem zbity z tropu. Nic nie wskazywało na to, że tak zagramy. Styl porażki był nie do zaakceptowania. Powiedziałem na konferencji pomeczowej, że to najsłabszy pojedynek od kiedy jestem trenerem. Teraz wigor i energia są. Kierunek, który obraliśmy po przerwie na mecze kadry, jest dobry. Wychodziliśmy z trudnego momentu i chcemy do tego wrócić. To wypadek przy pracy i tak chcemy to traktować. Najważniejsze są jednak czyny. Jutro zielone boisko pokaże, czy wspólnie jesteśmy w stanie wygrać z Górnikiem.
fot. Krystyna Pączkowska/slaskwroclaw.pl
Dodaj komentarz
Komentarze (0)