Miał "trochę" na sumieniu - skręcił przed radiowozem w drogę poprzeczną
Policjanci z wrocławskiej drogówki, pełniąc służbę na jednej z wyjazdowych ulic z miasta, podjęli decyzję o zatrzymaniu do kontroli drogowej nadjeżdżającego od strony centrum kierującego Skodą. Mężczyzna zdążył jednak uniknąć spotkania z mundurowymi, bo gwałtownie skręcił w drogę poprzeczną. Funkcjonariusze po chwili rozmawiali już jednak z 48-latkiem i wówczas wyszło na jaw, czym był podyktowany ten manewr. Mężczyzna prowadził pojazd po wcześniejszym spożyciu alkoholu, nie stosując się jednocześnie do sądowego zakazu.
Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego z wrocławskiej komendy, pełniący służbę na ulicy Sobieskiego postanowili zatrzymać do kontroli drogowej kierującego osobową Skodą, zmierzającego w stronę Mirkowa. Mężczyzna, widząc oznakowany radiowóz, gwałtownie skręcił w drogę poprzeczną, chcąc ewidentnie uniknąć kontroli drogowej. Funkcjonariusze, podejrzewając, że mężczyzna coś ukrywa, pojechali za nim i już po chwili przeprowadzali kontrolę drogową.
48-latek został poddany badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu i okazało się, że prowadził pojazd w stanie po spożyciu tej substancji. Nie było to jednak jego jedyne zmartwienie, bo sprawdzenie w policyjnych systemach wykazało, że jest on sprawcą także przestępstwa. Zgodnie ze wpisem w terminalu mobilnym kierującego obowiązuje do 2022 roku sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
O dalszym losie 48-latka zadecyduje teraz sąd. Zgodnie z aktualnymi przepisami i artykułem 244 Kodeksu karnego, niestosowanie się do orzeczonych przez sąd środków karnych zagrożone jest karą nawet 5 lat pozbawienia wolności.
st. sierż. Paweł Noga
Komenda Miejska Policji we Wrocławiu
Komentarze (1)