Będzie kontrola na porodówce w szpitalu przy Kamieńskiego?
W czwartek we Wrocławiu minister zdrowia prof. Marian Zembala zapowiedział kontrolę na porodówce w szpitalu przy Kamieńskiego. Powodem miały być fatalne warunki na oddziale, o których wspomniał na czwartkowym spotkaniu z ministrem, dr n. med. Janusz Malinowski, szef oddziału położniczo-ginekologicznego w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Wrocławiu.
Ordynator oddziału stwierdził, że warunki na porodówce przy Kamieńskiego są złe ze względu na zbyt małą liczbę miejsc porodowych. Dodał również, że pacjentki po porodzie nie mają szans na osobną łazienkę, lecz muszą leżeć na trzyosobowych salach, a do łazienki wychodzić na korytarz.
Odmienne zdanie na temat standardów panujących na ginekologii i położnictwie miał sam prof. Wojciech Witkiewicz. - Ten oddział cieszy się bardzo dobrą renomą. Wszystkie kobiety chcą u nas rodzić, bo jest odpowiednia porodówka i jest odpowiednia położna. Mamy więcej chętnych do rodzenia niż miejsc na oddziale. Padamy ofiarą własnego sukcesu - mówił w czwartek dyrektor szpitala.
Wcześniejsze deklaracje o kontroli oddziału przez konsultanta wojewódzkiego stanęły więc pod znakiem zapytania. Resort zdrowia ma poinformować, czy kontrola zostanie przeprowadzona.
Adriana Boruszewska Doba.pl
Przeczytaj komentarze (6)
Komentarze (6)