Żywopłoty – co zamiast tuj?

czwartek, 20.10.2016 13:57 867 0

Żywopłoty stanowią jedną z najczęstszych współczesnych form kompozycji zieleni spotykaną w ogrodach. Posadzone na granicy działek wydzielają kameralną przestrzeń mieszkańcom. W przypadku zabudowy wielorodzinnej występują w formie pojedynczych „zielonych ścian” oddzielających niewielkie powierzchnie ogrodów przy tarasach lub balkonach.

Współcześnie, najczęściej stosowanym na żywopłoty gatunkiem jest żywotnik zachodni (Thuja occidentalis), również w odmianie „Smaragd” (o efektownie wachlarzowato ułożonych pędach). Gatunek dotychczas uznawany za łatwy w utrzymaniu, jednak z uwagi na powtarzające się okresy suszy, coraz częściej zamierający.

Do szczególnie cennych zaliczyć należy żywopłoty z grabu pospolitego (Carpinus betulus). Drzewo to nadaje się idealnie do formowania, gdyż bardzo dobrze znosi cięcie (młode pędy). Jest to również gatunek znoszący zacienienie (najlepiej z naszych gatunków rodzimych). Żywopłoty grabowe mają długą tradycję w historii kształtowania terenów zielni. Na terenie Wrocławia stosowany był powszechnie w historycznych założeniach parkowych, willowych, na cmentarzach, gdzie do tej pory zachowały się ponad 100-letnie okazy.

Rzadziej stosowane, lecz równie efektowne, jednak bardziej wymagające są żywopłoty z buka pospolitego (Fagus sylvatica), klonu polnego (Acer campestre), czy też cisa pospolitego (Taxus baccata). Klon polny jest podatny na cięcie, w przeciwieństwie do innych rodzimych klonów. Odznacza się ciekawą fakturą liści, odpornością na suszę i zanieczyszczenia środowiska. Ponadto w okresie jesiennym zwraca uwagę swoimi żółto wybarwionymi liśćmi. Buk pospolity preferuje natomiast stanowiska zbliżone do grabu, jest gatunkiem cienioznośnym, jednakże wymagającym wilgotniejszego powietrza. Nie jest odporny na zanieczyszczenia, w czym ustępuje klonowi polnemu. Ciekawostką jest fakt, iż w przypadku grabów i buków w łagodne zimy liście zasychają na drzewach, a pokryte szronem, podnoszą wartość dekoracyjną ogrodu.

Wśród gatunków drzew mało znanych, jednak wartych popularyzacji należy wymienić: modrzew europejski (Larix decidua), świerk pospolity (Picea abies).

W krajobrazie otwartym, na wsi bądź na terenach podmiejskich, jeśli mamy dużo miejsca, warto rozważyć żywopłoty nieformowane. Idealnie na takie rozwiązania pasują rodzime krzewy m.in. dzika róża (Rosa canina), śliwa tarnina (Prunus spinosa) lub głóg (Crataegus monogyna, Crataegus laevigata). Taki żywopłot będzie pełnił wiele funkcji, zarówno estetycznych (w momencie kwitnienia i owocowania), jak również przyrodniczych i użytkowych. Owoce róży i tarniny zawierają dużo witaminy C, przez co mogą być wykorzystywane do przetworów. Cierniste krzewy pełnią ponadto funkcję izolacyjną, ochronną, równocześnie stanowią miejsce schronienia dla drobnych ssaków i ptaków (idealne miejsce gniazdowania).

Zalety żywopłotów:

  • ażurowa budowa (ograniczająca siłę wiatru jednak umożliwiająca przewietrzanie działki);
  • miejsce gniazdowania ptaków (gęsty splot pędów);
  • wysoka wartość przyrodnicza (szczególnie przy gatunkach posiadających owoce chętnie zjadane przez ptaki);
  • wysoka wartość estetyczna (zmieniający się sezonowo element kompozycji przestrzennej ogrodu);
  • „filtr” zatrzymujący zapylenie i korzystnie wpływający na mikroklimat.

źródło: Wrocław pl

Dodaj komentarz

Komentarze (0)