Jechał z upolowaną zwierzyną, która nie miała głowy! Czy tak można?
Na początku stycznia 2017 r. mieszkańcy naszego powiatu wykonali zdjęcia na drodze Bielawa-Pieszyce, gdzie na jednym z samochodów przewożono upolowaną zwierzynę, która nie miała głowy. Mieszkańcy pytają za naszym pośrednictwem, czy to standardowy sposób przewozu upolowanych zwierząt?
Oświadczenie Komendy Powiatowej Policji w Dzierżoniowie
Nie ma przepisów definiujących, jak przewozić zwierzynę i jakimi środkami transportu. Wszystko sprowadza się do etyki myśliwego i wymagań związku łowieckiego.
Przepisy Ustawy prawo łowieckie wskazują jedynie, że myśliwy ma zapewnić taki środek transportu, który pozwala na ich podwieszenie lub luźne ułożenie. W czasie transportu tusze winny być odpowiednio zabezpieczone przed zabrudzeniem i osłonięte przed deszczem lub śniegiem.
Przepisy Ustawy prawo o ruchu drogowym wskazują, w jaki sposób należy umieszczać ładunek na pojeździe. Art. 61.1 pkt 2 podpunkt 4 jasno wskazuje, że ładunek umieszcza się w taki sposób, aby nie ograniczał widoczności drogi lub nie zasłaniał świateł, urządzeń sygnalizacyjnych, tablic rejestracyjnych lub innych tablic albo znaków, w które pojazd jest wyposażony. W artykule jest również mowa o tym, że ładunek umieszczony na pojeździe powinien być zabezpieczony przed zmianą położenia. Nie może on mieć również odrażającego wyglądu lub wydzielać odrażającej woni. Kierowcy za popełnione wykroczenia grozi grzywna oraz 3 pkt karne.
Przeczytaj komentarze (67)
Komentarze (67)
,114883,21128595,mysliwy-zastrzelil-koni
a-bo-pomylil-go-z-dzikiem-to-sie-stalo.h
tml