36. rocznica wprowadzenia stanu wojennego - uczczono pamięć bohaterów
W 36. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego lokalni działacze „Solidarności”, członkowie Klubu Gazety Polskiej i przedstawiciele parlamentarzystów uczcili pamięć bohaterów i ofiar tamtych dni.
Stan wojenny peerelowskie władze wprowadziły w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku. Internowano wtedy tysiące ludzi, wprowadzono godzinę milicyjną a na ulicach pojawiły się wozy opancerzone. Sytuacja tak jak całej Polsce wyglądała również w powiecie dzierżoniowskim.
- Stan wojenny dotknął naszego powiatu dzierżoniowskiego, dotknął naszych mieszkańców. Dlatego od kilku lat chodzimy na dzierżoniowskie cmentarze, by wspominać kolegów i koleżanki z Solidarności, którzy już odeszli. Może niekonieczni my powinniśmy być w pierwszym szeregu, tych którzy odwiedzają groby ale pamięć jest czymś wyjątkowym i pamięć o tak wyjątkowych ludziach musi trwać. Na cmentarzu komunalnym odwiedzamy zawsze Franciszka Szuka, Teofila Frankowskiego, Waldka Rychela oraz Franciszkę Czaję, bo to ludzie dla Solidarności znamienici. Natomiast na cmentarzu parafialnym pochowani są dwaj wybitni dzierżoniowianie związani z Solidarnością tzn. Wojciech Jaruzelski i Wojciech Cabaj - mówił Doba.pl Janusz Maniecki, lokalny historyk dodając że: 13 grudnia na terenie powiatu dzierżoniowskiego aresztowano i internowano 12 osób na podstawie decyzji Wojewódzkiego Komendanta Milicji Obywatelskiej w Wałbrzychu. Przy czym tak naprawę tego dnia zatrzymano 11 osób. Jeden z nich tj. Marek Rospond był poszukiwany i zatrzymany dopiero po kilku dniach. Wszyscy oni trafili do Aresztu Śledczego w Świdnicy a po Nowym Roku 1982 zostali przewiezieni do obozu internowania w Kamiennej Górze. Najdłużej przebywano tam do 24 marca 1982 roku, później obóz uległ likwidacji a ci co nie zostali wypuszczeni trafili do Głogowa, Grodkowa, Wrocławia, Uherc i innych miejsc w Polsce. Z naszego terenu najdłużej był internowany Teofil Frankowski, wyszedł on na wolność 7 grudnia 1982 r. W grudniu 1981 r. powiecie dzierżoniowskim nie było manifestacji na ulicach. Solidarność przyjęła próbę organizacji strajków okupacyjnych na terenie zakładów i takie próby podjęto. Na terenie Dzierżoniowa zastrajkowały dwa oddziały Silesiany i DFKa, przy czym nie cały zakład, przede wszystkim galwanizernia. Strajki rozpoczęto w poniedziałek 14 grudnia 1981 (13 grudnia była to niedziela) i trwał one do następnego dnia, po czym je sukcesywnie wygaszano. Dłużej trwały protesty w Bielawie, bo tam Bester został opanowany dopiero wskutek ataku, wymuszenia przez formację ZOMO. Jest też taki ciekawy epizod z tamtych dni. Otóż 13 grudnia o godzinie 9.00, kiedy odbywała się msza święta w kościele św. Jerzego (jedyny kościół wtedy w Dzierżoniowie), grupa młodych ludzi z dawnego MKK zrobiła ulotki na wykradzionym powielaczu i rozdała zebranym tam ludziom. Niestety "sypnął" ich jeden z uczestników mszy, zostali zatrzymani 15 grudnia. Byli to pierwsi represjonowani mieszkańcy powiatu dzierżoniowskiego, było ich czterech tj. Łuniewski, Wawrzynowicz, Domański, Michałowski. Proszę sobie wyobrazić, że za te kilkaset ulotek Sąd Wojskowy we Wrocławiu skazał ich nawet na 3 lata więzienia. Prokurator odwołał się od wyroków uzasadniając, że są zbyt niskie i sąd podniósł im wyznaczone kary do czterech lat.
Stan wojenny skończył się 22 lipca 1983 r. i wielu mieszkańców powiatu dzierżoniowskiego ucierpiało w wyniku tych wydarzeń, czego skutki niestety są odczuwalne do dnia dzisiejszego.
Komentarze (58)
8