Psy rozszarpały muflona w Rościszowie [Uwaga! Drastyczny materiał foto]
24 lutego w godzinach porannych jeden z mieszkańców w okolicach szpitala w Rościszowie (gmina Pieszyce) znalazł ciężko rannego muflona, którego rozszarpały psy. Na miejsce wezwano straż leśną, która przeprowadziła czynności w tej sprawie. Niestety, na ratunek zwierzęcia było już za późno.
Przypominamy o obowiązku zapewnienia pełnego nadzoru nad psami i apelujemy, by właściciele nie wyprowadzali swoich pupili na spacery bez smyczy, a wypuszczali wyłącznie pod warunkiem założenia psu kagańca. W lesie bezwzględnie zabrania się puszczania psów luzem!
O komentarz poprosiliśmy Radosława Malagę, kom. Posterunku Straży leśnej przy Nadleśnictwie Świdnica:
Znajdujemy się na terenie nadleśnictwa Piskorzów, przy sanatorium w miejscowości Rościszów. Mamy tutaj do czynienia z zagryzionym myflonem, trykiem w wieku około 5 lat. Muflon ten został dotkliwie pogryziony przez miejscowe psy. Wobec powyższego apeluję do okolicznych mieszkańców, aby swoje psy pilnowali i trzymali je w kojcach lub ogrodzeniach, bowiem w tym okresie często to się zdarza - pogryzienia muflonów i innych zwierząt. Jest możliwość odstrzału wałęsających się psów, dziko wałęsających sie psów. Generalnie rzadko dochodzi do takich sytuacji, ale taka możliwość, owszem, istnieje.
Jakie kary są przewidziane dla właścicieli psów, którzy doprowadzają do takiego wydarzenia, jak zagryzienie muflona?
To podlega pod kłusownictwo, czyli jest cennik według rozporządzenia Ministra Środowiska i jest to kara rzędu kilku tysięcy złotych.
Przeczytaj komentarze (99)
Komentarze (99)