Bielawa jak po wybuchu wulkanu
Redakcja Doba.pl wieczorem 23 stycznia otrzymała informacje od mieszkańców Bielawy, że Ciepłownia wyrzucała z komina mnóstwo popiołu, który osadzał się na budynkach, autach i drogach.
- Czy mogliby Państwo sprawdzić co się stało w kotłowni Spółdzielni Mieszkaniowej w Bielawie, ponieważ na ulicy Sobieskiego wszystko wyglądało jakby po wybuchu wulkanu - pisał jeden z Czytelników Doba.pl
O wyjaśnienie zaistniałej sytuacji poprosiliśmy bielawską Spółdzielnie Mieszkaniową.
- 23 stycznia w godzinach popołudniowych na terenie Ciepłowni Osiedlowej w Bielawie miała miejsce awaria systemu odpylania. Pękły trzy worki odpylacza workowego i przez ok. 10 minut system wyciągowy wyrzucał przez komin to, co zostało wcześniej przez filtry oddzielone w procesie oczyszczania spalin. Niestety, w wyniku awarii okolica bliska komina została zanieczyszczona popiołem. Bardzo nad tym ubolewamy i przepraszamy za niezamierzone zaśmiecenie okolicy. Sam popiół nie jest szkodliwy, ale faktycznie, ładnie nie wygląda. To się nam zdarzyło pierwszy raz od zamontowania filtrów w 2012 roku i dołożymy wszelkich starań, aby nie zdarzyło się w przyszłości. Filtry są na bieżąco kontrolowane i w razie nabrania podejrzeń, co do ich pracy są wymieniane. Aktualnie będziemy badać co było bezpośrednią przyczyną awarii. Nasz system grzewczy jest bardzo nowoczesny i przyjazny dla mieszkańców i środowiska, jesteśmy w stanie wyłapać ponad 97% pyłów powstałych przy spalaniu, co lokuje naszą ciepłownię w ścisłej krajowej czołówce instalacji przyjaznych środowisku. Tym bardziej martwi nas wczorajsza awaria tego systemu i jeszcze raz pragniemy Państwa przeprosić za niedogodności z nią związane - czytamy w otrzymanym oświadczeniu.
Dziękujemy serdecznie Czytelnikom za przekazane wiadomości.
Foto.: Czytelnicy Doba.pl
Przeczytaj komentarze (35)
Komentarze (35)