Sprzedali wszystko i ruszyli busem w świat!
Rzucili pracę, sprzedali wszystko co niepotrzebne i zamieszkali na 4 metrach kwadratowych. Mowa tu o o Piotrze Kaczmarzyku z Dzierżoniowa oraz jego żonie Annie. Zapraszamy do zapoznania się z ich pierwszą relacją z wyprawy.
Relacja
Od lat mieliśmy w głowach zwiedzanie świata, ale zawsze brakowało czasu i funduszy. Tak naprawdę nigdy nie ma idealnego momentu na takie zmiany, w końcu trzeba z czegoś zrezygnować. My rzuciliśmy prace, sprzedaliśmy wszystkie niepotrzebne rzeczy, kupiliśmy dwudziestoletniego busa, przerobiliśmy go na nasz dom i ruszając w podróż zamieszkaliśmy na czterech metrach kwadratowych.
Aktualną podróż planowaliśmy dość długo, od kilku lat zbieraliśmy na nią pieniądze prowadząc oszczędny tryb życia. Dwudziestoletniego Transportera T4 kupiliśmy po części do pracy, Piotrek prowadził stolarnię, ale głównie z myślą o podróżach. W zeszłym roku wybraliśmy się na jego test – w dwutygodniową podróż po Skandynawii. 14 dni, prawie 9 tys. km i 6 osób na pokładzie. Dotarliśmy na najdalej na północ wysunięty punkt Europy, przejechaliśmy w sumie przez 8 krajów i uwierzyliśmy, że możemy więcej.
Z początkiem tego roku zaczęliśmy przygotowywać go na nową wyprawę. Przez 4 miesiące dostosowywaliśmy go tak, żeby służył nam za sypialnię, jadalnię, kuchnię i łazienkę. Przerabianie busa opisaliśmy, wraz ze zdjęciami, na naszej stronie www.zielonymbusem.pl. Spakowaliśmy wszystkie rzeczy, które nam zostały, dopięliśmy formalności na ostatni guzik i 14 maja ruszyliśmy w drogę.
Mieszkamy w busie już ponad 150 dni. W Europie odwiedziliśmy 21 krajów, kąpaliśmy się w czterech morzach, wielu rzekach i jeziorach. Poznaliśmy dużo przemiłych ludzi, bardzo pomocnych i gościnnych. Nigdy nie zapłaciliśmy za nocleg – zawsze śpimy w naszym busie gdzieś na dziko. Nie zawsze jest ciepło, sucho i bezpiecznie, czasem brakuje rano kawy, czasem budzi nas nieznany hałas w ciągu nocy, czasem coś cieknie na głowę, ale nigdy nie żałujemy podjętej decyzji. Uczucie wolności, miliony gwiazd nad głową każdej nocy, szum morza czy cisza gór są warte każdych wyrzeczeń.
Podróżujemy głównie we dwoje, ale chętnie zabieramy autostopowiczów albo znajomych, którzy dolatują do nas na jakiś odcinek trasy. Teraz jesteśmy w południowej Anglii, a za kilka dni ruszamy do Hiszpanii, Portugalii i na Saharę. Jeżeli jesteście ciekawi naszych przygód to zapraszamy do śledzenia nas na fanpage’u www.fb.com/zielonymbusem i stronie internetowej www.zielonymbusem.pl .
Pozdrawiamy ze słonecznej Kornwalii.
Ekipa Zielonym Busem
Ania i Piotrek Kaczmarzyk
Komentarze (18)
A podróznikom życzę miliony wrażen i dużo zdrowia. Pojedźcie do Gruzji, Armenii i Azerbejdżanu przez Turcję :)
Brawo dla podróżników!