Pieszyce: uczczono pamięć bohaterów II wojny światowej
O 4:45 rozpoczęły się w Pieszycach obchody 81. Rocznicy wybuchu II wojny światowej. W uroczystościach brał udział wicewojewoda dolnośląski Jarosław Kresa, pieszyccy kombatanci, członkowie Stowarzyszenia Gór Sowich „Pasjonat”, 7 Drużyny Harcerskiej „Iskra”, księża, mieszkańcy, radni i władze Gminy Pieszyce.
1 września pod pomnikiem poświęconym „Żołnierzom września zamęczonym w obozie niemieckim w Pieszycach”, umiejscowionym na cmentarzu przy kościele pw. św. Jakuba Apostoła złożono kwiaty. Wartę honorową przy pomniku pełnili żołnierze Grupy Rekonstrukcji Historycznej 58 pułku piechoty. Wicewojewoda w swoim przemówieniu naświetlił postać bohaterskiego żołnierza, walczącego w dniach 19/20 września o odbicie z rąk Niemców Zamościa, majora rezerwy Pawła Korytko. Jego bohaterską postawę docenili sami Niemcy, którzy ciężko rannego przetransportowali samolotem do szpitala we Wrocławiu, a następnie przywieźli do Pieszyc, gdzie zmarł od poniesionych ran 3 grudnia 1939 roku. Przez 10 lat spoczywał na cmentarzu przy kościele świętego Jakuba, a następnie zwłoki jego zostały przewiezione – wraz z innymi polskimi żołnierzami września, którzy zmarli w pieszyckim szpitalu do Wrocławia.
Żołnierzom września 1939
Przeciw wielkiej stanęli przemocy
Zbrojni wiarą, odwaga szaloną
Przez dni wiele walczyli i nocy
Swą Ojczyznę bronili zranioną
Wróg rozdziawił złowrogie swe paszcze
Wschód i zachód jednako złowrogi
Wiódł swe czołgi armaty i jaszcze
Skalał niebo i miasta i drogi
Nurkowały straszliwie stukasy
Z wyciem syren i rykiem motorów
Marły wioski, paliły się lasy
Gruz się sypał z burzonych klasztorów
Łatwe cele: cywile i domy
Buta Niemców, bestialstwo Moskali
Na jeźdźców sypały się gromy
Od pancernej odbiły się stali
Morze krwi, oceany niedoli
Dzielnym naszym żołnierzom zbawienie
I ta rana, co jeszcze wciąż boli
Choć kolejne już pokolenie
~Zdzisław Maciejewski
Źródło: URZĄD MIASTA i GMINY PIESZYCE
Przeczytaj komentarze (13)
Komentarze (13)
Sportschule było pierwotnie obozem pracy, utworzonym w roku 1941[2], a 3 września 1944 roku przekształcono go w filię obozu Groß-Rosen[3]. Obóz był otoczony drutem kolczastym, na jego terenie znajdowała się również kuchnia, lazaret i baraki dla SS-manów oraz więźniów[4], przy czym ilość baraków dla więźniów jest sporna: jedne źródła podają, że było ich 10[4], a inne, że ich liczba dochodziła do około 16. Sporna jest także ilość więźniów: mogło być ich 2000[1] bądź nawet 7000, natomiast nieznana jest liczba ofiar[1]. Więźniami byli głównie Żydzi, pochodzący z Polski, a także Żydzi z innych państw europejskich, na przykład Węgier, Słowacji czy Holandii[1]. Dopiero od stycznia 1945 roku w obozie lokowano nie tylko Żydów[4].
Widać KASTA PiS na nowo tworzy historię. I może się okazać, że Jarek pochodzi z rodu królewskiego i trza mu być królem.