Zamknięto internę w dzierżoniowskim szpitalu
W związku z rosnącą liczbą zakażeń, w dzierżoniowskim szpitalu od piątku 12 listopada nie funkcjonuje już oddział internistyczny. Utworzono oddział covidowy, przebywa na nim szesnastu pacjentów, cztery osoby w stanie ciężkim. Z wywiadów lekarskich wynika, że 90% chorych podczas czwartej fali stanowią osoby niezaszczepione.
Zgodnie z decyzją Wojewody Dolnośląskiego w Dzierżoniowie od 10 listopada funkcjonuje już oddział covidowy, początkowo na 12, a od piątku 12 listopada na 27 łóżek. Dotychczasowych pacjentów oddziału internistycznego przewieziono do innych szpitali lub wypisano do domu po zakończonym leczeniu.
- Pozostałe oddziały funkcjonują normalnie. Trudno jednak teraz ocenić dalszy bieg wydarzeń. W czasie trzeciej fali mieliśmy ograniczenie funkcjonowania chirurgii - przyjmowano tylko pilne przypadki. Podobnie było z oddziałem pediatrycznym, choć w tej chwili byłoby to bardzo trudne ze względu na obłożenie tego oddziału poprzez nasilenie infekcji wirusowych u dzieci. Na położnictwie jak dotychczas porody rodzinne nie zostały wstrzymane, odbywają się normalnie - mówi prezes szpitala Maciej Smolarz. - Obecnie na oddziale covidowym leczonych jest szesnaście osób, z czego cztery osoby są w stanie ciężkim. Z danych wpisywanych podczas wywiadów lekarskich wynika, że 90% pacjentów podczas czwartej fali to osoby niezaszczepione. Lekarze pytali także, z jakich powodów ktoś jest niezaszczepiony, by wiedzieć, czy nie były to ważne wskazania medyczne, typu choroby współistniejące.
W szpitalu w Dzierżoniowie panuje całkowity zakaz odwiedzin.
Zgodnie z decyzją podjętą na ostatnim posiedzeniu Wojewódzkiego Sztabu Kryzysowego 17 listopada ma ruszyć szpital tymczasowy we Wrocławiu przy ul. Rakietowej, ze względu na przewidywania, że w najbliższym czasie sytuacja epidemiczna na Dolnym Śląsku może się pogorszyć.
Komentarze (36)
Wystarczy robić zakupy w Kauflandzie
Większość to nieśmiertelni bez masek
Póżniej walą w pampersy i krzyczą doktorze ratuj, doktorze ja umrę?