Historia bielawskich fotografów Rogerich

czwartek, 6.10.2022 11:34 2809 1

Historia bielawskich fotografów Rogerich zaczyna się w Żarach (Sorau), Mirsku (Friedenberg), Ścinawie (Steinau an der Oder), Raciborzu (Ratibor), a kończy w Bielawie (Langenbielau).

 W Żarach urodził się Edmond Rogeri (1854), jako syn malarza na porcelanie, pejzażysty i fotografa Theodora Rogeri. Edmond Rogeri mieszkał w Mirsku. Urodziło mu się czworo synów, z których trzech w Mirsku, a najmłodszy Guido w Ścinawie. W 1889 r. Edmond Rogeri dostał we Flensburgu nagrodę z dziedziny fotografii. W 1891 r. Edmond Rogeri otworzył swoje atelier w Bielawie (ul. Henryka Sienkiewicza 3). Wówczas jego najmłodszy syn Guido Rogeri, który poszedł w zawodowe ślady ojca, miał pięć lat. Na wiatrowskazie willi i atelier zachowała się data: „1894”. Filie atelier Rogerich znajdowały się także w Pieszycach i Rościszowie. Edmond Rogeri zmarł według różnych źródeł 1910 lub w 1912 r. (mimo to jeszcze w 1913 r. publikowane były sygnowane jego nazwiskiem serie pocztówek ze zdjęciami miejscowości z powiatu dzierżoniowskiego), pozostawiając dobrze już rozwinięty zakład fotograficzny. Jeszcze przed śmiercią, w 1909 r., w technice fotografii stosował światło elektryczne. Guido Rogeri poszedł w ślady ojca i prowadził ten zakład do końca niemieckiej historii Bielawy. Współpracował m.in. ze znanym wrocławskim architektem Hansem Schlichtem. W 1933 r. przebudowę atelier Rogerich w Bielawie poprowadził architekt bielawski Otto Hubert.

Wiele ciekawych artykułów i filmów dotyczących historii Bielawy znajdziecie Państwo na stronie: https://pl-pl.facebook.co/bielawaprzewodnik/

Zapraszamy
dr Rafał Brzeziński i Władysław Rogowski.

 

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

autor czwartek, 06.10.2022 23:23
Chyba około 1948-49 zakład w Pieszycach jeszcze stał ( naprzeciw Kościoła sw Antoniego) Jako chłopak z innymi byliśmy w środku i widziałem fotografie negatywy na szkle! Były to pocztówki widoki z Rzymu, Paryża itd Albo też z dużych miast Niemiec? Był też stojak pod aparat i inne. Nie rabowano bo nie były zbyt przydatne Polakom.