Oddali hołd żołnierzowi GROMU
- To nasz obowiązek pamiętać o osobach, które walczyły za wolność i zginęły w walce z terroryzmem, który jest obecnie największym zagrożeniem dla świata - powiedział Andrzej Bolisęga, zastępca burmistrza Dzierżoniowa
23 stycznia mija trzecia rocznica śmierci dzierżoniowianina, Krzysztofa Woźniaka, żołnierza GROMU, który poległ w Afganistanie, w wyniku ostrzału, w czasie operacji zatrzymania grupy terrorystów w niewielkiej miejscowości w prowincji Ghazni. Miał on 36 lat.
Major Krzysztof Woźniak mieszkał na os. Błękitnym. Choć ukończył Technikum Radiotechniczne, zawsze bardziej go pociągało wojsko. Ukończył Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu i trafił do I Brygady Pancernej w Wesołej. Na pierwszą misję wyjechał do Kosowa. W 2005 rozpoczął służbę w 10 Brygadzie Kawalerii Pancernej w Świętoszowie, a po dwóch latach został żołnierzem GROM-u.
Mieszkańcy Dzierżoniowa, politycy, członkowie stowarzyszeń i grup rekonstrukcyjnych pamiętali o swoim Bohaterze, spotkali się spontanicznie pod obeliskiem jemu poświęconemu i oddali mu hołd minutą ciszy, zapalone zostały rówież znicze i złożone kwiaty.
Na koniec rozległ się okrzyk "Cześć i chwała Bohaterom".
CZYTAJ: GROM W DZIERŻONIOWIE [WIDEO]
Foto.: Krzysztof Brzeźniak - Doba.pl
Przeczytaj komentarze (67)
Komentarze (67)
Co za naród?!
Ciszej nad tym grobem....
Kto chce, oddaje mu hołd, kto nie chce, nie oddaje..
Kasa Polaka najbardziej uwiera, szczególnie czyjaś....
Jaki poziom wiedzy taka pisownia!!!
Znajdźcie jego zdjęcia na internecie. Zobaczcie, jakie ma oczy....
Tak, wstydzilibyście się, bo rodzina pewnie czyta te wpisy....
Niepojęte jak można nie mieć szacunku do czyjejś śmierci....Możesz, skoro nie chcesz brać żołdu, tutaj bohaterem zostać. Idź pomagaj chociażby bezdomnym...
Siedzisz w ciepełku przed kompem i Wikipedię cytujesz.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Polsk
i_kontyngent_wojskowy
Od 1998 uczestnictwo w misjach zagranicznych jest w pełni ochotnicze, w związku z czym do służby może się zgłosić każdy żołnierz, który przeszedł odpowiednie testy i zgłosił się do organu szkolącego PKW.
Żołnierz zginął w wojnie z terrorystami , był mieszkańcem naszego miasta, a ja ,przechodząc codziennie obok steli upamiętniającej go, myślę chociażby to, że facet miał odwagę spełniać swoje marzenia. Zrobiłeś coś takiego dla siebie ?
taka praca