Wygrana Żagwi Dzierżoniów

sobota, 25.11.2017 20:50 4968 3

25 listopada Żagiew Dzierżoniów podejmowała zespół SSRiR Start Konin. Dzierżoniowianie wygrali pewnie spotkanie 32:26 (17:9).

Nareszcie nadeszło przełamanie! W Dzierżoniowie wszystko zagrało tak jak należy - z drużyną MKS na czele. Tradycyjnie nie zawiedli kibice, którzy w sobotni wieczór tłumnie stawili się na Hali OSiR. Nie zawiodły także dziewczyny z FIT ART DANCE Cheerleaders, które powoli stają się talizmanem Żagwi. W ostatecznym rozrachunku, podopieczni Macieja Łazora okazali się lepsi o 6 bramek od ekipy, która w ligowej tabeli plasuje się przecież przed nimi.

Miejscowi od początku narzucili swój styl gry - szybko objęli prowadzenie i nie oddali go ani na moment aż do ostatniej syreny. Rzucanie rozpoczął Mateusz Błażkiewicz, a był to dopiero początek jego popisów tego wieczora. Żagiew w pierwszej połowie imponowała przede wszystkim konsekwencją, bardzo solidną grą w obronie i przemyślanymi decyzjami w ofensywie. Dodatkowo świetną partię między słupkami rozgrywał Maksymilian Madaliński.

W 14. minucie po trafieniu Matlęgi, gospodarze odskoczyli rywalom już na 3 bramki. Niedługo później przewaga dzierżoniowskich szczypiornistów wzrosła nawet do sześciu trafień, dzięki wspaniałej serii trzech goli z rzędu Maćka Batko. Ostatnie słowo przed przerwą również należało do miejscowych - kolejno trafiali: Nowak, Błażkiewicz oraz Matlęga, który ustalił wynik pierwszej części gry na 17:9.
Na drugą połowę, młodzi dzierżoniowianie wyszli skoncentrowani - co nie zawsze jest łatwe przy tak okazałym prowadzeniu. Przez pierwsze 15 minut po przerwie gra była wyrównana, a na każde trafienie rywala Żagiew także odpowiadała bramkami.

W tym momencie gospodarze popadli w mały impas w ofensywie, co skrzętnie wykorzystali przyjezdni. W 53. minucie po bramce Bartosza Glinkowskiego było już tylko 25:22 dla dzierżoniowian. Na szczęście miejscowi zareagowali tak jak należy - skutecznie wykańczając 3 kolejne akcje w ofensywie, przy jednoczesnym zachowaniu czystego konta.

Dzięki temu kibice w Dzierżoniowie w końcu we względnym spokoju obejrzeli ostatnie minuty spotkania. Względnym, bo choć wynik był niezagrożony, to w ostatnich sekundach gry po brzydkim faulu, parkiet z grymasem bólu na twarzy opuścił Dawid Klemenski. Kolejny poważny uraz w ekipie Macieja Łazora byłby najgorszym, co aktualnie może spotkać Żagiew.

Końcowy wynik na 32:26, bramką w swoim stylu ustalił niezawodny Maciek Batko, dla którego było to ósme trafienie tego wieczora. Zabójczo skuteczny był także powracający po urazie Mateusz Błażkiewicz - popularny Siwy aż 10 razy pokonał bramkarzy gości. Wyróżnić należy także Madalińskiego, który w ważnych momentach wybijał piłkę ręczną z głów zawodników Startu.

Dzięki wygranej, Żagiew do swojego dorobku w ligowej tabeli dopisuje ważne 3 punkty. Co prawda nie zmieniają one na ten moment 10. miejsca w stawce 14. zespołów, jednak powiększają przewagę nad ekipami, które plasują się na dnie zestawienia.

Dobry występ dzierżoniowian pozwala wierzyć w sprawienie niespodzianki za tydzień, kiedy na wyjeździe zmierzą się oni z faworyzowanym Śląskiem Wrocław. Spadkowicz z 1. Ligi w zeszłą sobotę przegrał na wyjeździe z Olimpem Grodków aż 34:19.

ŻAGIEW: Madaliński, Hejnowski, Libera - M. Błażkiewicz 10, Batko 8, Galik 5, Nowak 3, Klemenski 2, Matlęga 2, Rymsza 1, Kaźmierczak 1, Konieczny, Pietrzykowski, Wojdak, K. Błażkiewicz, Durasiewicz

START: Kujawiński, Nejman, Rzewski - Salzman 9, Franaszek 6, Glinkowski 5, Trojanowski 2, Grzelka 2, Fiedorowicz 1, Klapsa 1, D. Urbański, Roszak, Sobczak, Piguła, Andrzejczak, M. Urbański

Bartłomiej Żygadło

Przeczytaj komentarze (3)

Komentarze (3)

Odpowiadasz na komentarz:
czwartek, 01.01.1970 01:00
Czego ty się od nich spodziewasz? xD Dobrze, że nie zrobili żadnego błędu w artykule.
poniedziałek, 27.11.2017 18:00
Polska cebula.
niedziela, 26.11.2017 17:20
Wyczerpujący artykuł i zdjęcia :)
niedziela, 26.11.2017 18:51
Czego ty się od nich spodziewasz? xD Dobrze, że nie zrobili żadnego błędu w artykule.