OSiR w Bielawie – 3 lata dużych zmian!
Rozmowa z Marcinem Rakiem – dyrektorem Ośrodka Sportu i Rekreacji w Bielawie.
Jest Pan dyrektorem OSiR w Bielawie już niemal trzy lata – jak Pan ocenia ten okres?
Był to czas wytężonej pracy i wielu zmian, ale myślę, że był to okres dobrze wykorzystany. Nie ma wątpliwości, że OSiR jest obecnie zupełnie inną jednostką niż trzy lata temu – włożyliśmy wiele wysiłku, aby OWW Sudety i Jezioro Bielawskie zmieniły swoje oblicze, niemal podwoiliśmy liczbę organizowanych imprez sportowo-rekreacyjnych, rozszerzyliśmy naszą działalność o szereg nowych obiektów i inicjatyw, przeprowadziliśmy szereg inwestycji nad Jeziorem Bielawskim i w Pływalni Aquarius oraz znacznie poprawiliśmy sytuację finansową Ośrodka. To wszystko powoduje, że oceniam ten okres pozytywnie, mając jednocześnie świadomość jak wiele jest jeszcze problemów i jak wiele zadań oraz pomysłów czeka na realizację. Na początku swojego urzędowania stworzyłem pięcioletni plan rozwoju Ośrodka oraz diagnozę systemu zarządzania i zgodnie z przyjętym przez siebie harmonogramem wdrażam kolejne etapy zbudowanej przez siebie wizji.
Zawsze planuje Pan długoterminowo?
Główne kierunki rozwoju trzeba wyznaczyć i właściwie zaplanować. Z wykształcenia jestem prawnikiem, ale przez lata wdrażałem systemy zarządzania w firmach i urzędach (w sumie w około pięćdziesięciu) i wiem, że planowanie strategiczne jest kluczowe. Nie zmienia to faktu, że w związku z tak dużą dynamiką zmian i charakterem działalności, bieżąca praca operacyjna jest równie ważna.
Chyba największe dotychczasowe zmiany związane były z Jeziorem Bielawskim?
Na pewno te zmiany są najbardziej widoczne. Trzy lata temu Jezioro było jeszcze własnością prywatną i rozpoczynaliśmy niemal od zera. W tej chwili prowadzimy nie tylko Sudecką Plażę, ale też basen odkryty, wypożyczalnię sprzętu wodnego, wakeboard, zrealizowaliśmy szereg inwestycji – modernizując chociażby plac zabaw, budując tor przeszkód survivalowych, wyposażając Ośrodek, w ławki, kosze na śmieci, oświetlenie, kosze do koszykówki, czy odnawiając ściankę tenisową i zjeżdżalnię. Mocno współpracowaliśmy również przy realizacji dużych inwestycji – w tym budowie basenu odkrytego czy wakeboardu. Przede wszystkim dbamy jednak o estetykę, utrzymanie zieleni, miejsc rekreacyjnych, odnowienie ścieżek, aby było to miejsce przyjazne mieszkańcom, w którym można wypocząć i miło spędzić czas z rodziną czy przyjaciółmi. Wiele pozytywnych opinii, które do mnie docierają i ponad 70.000 turystów w ostatnim sezonie wskazują, że ten cel udało się już zrealizować. Jest to oczywiście ogromne wyzwanie logistyczne i w sezonie pracuje dla nas dodatkowo 15-20 osób.
Wspominał Pan o imprezach, teraz trudno wyobrazić sobie obecnie Bielawę bez chociażby Biegu Gladiatora. Jakie nowości w kalendarzu wydarzeń szykuje OSiR w najbliższym sezonie i jak idą przygotowania?
Rzeczywiście survivalowy Bieg Gladiatora stał się w krótkim czasie najważniejszą imprezą sportową w naszym kalendarzu i największą imprezą sportową w regionie. Mam z tego powodu szczególną satysfakcję, ponieważ imprezą tą zarządzam od początku osobiście i traktuję ją niejako jako swoje „dziecko”. W ciągu dwóch lat stworzyliśmy od zera znaną w całej Polsce markę, a półtora miesiąca przed trzecią edycją mamy już zapisanych ok. 1400 osób z ok. dwustu pięćdziesięciu miast i czterech krajów. Jest to niesamowita promocja Miasta i regionu. W dodatku, w roku obecnym impreza powinna się zbilansować.
Myślę też, że takie wydarzenia jak Międzynarodowy Zlot Motocyklowy, Break King Bielawa, Bike Maraton czy Runner’s SuperBieg również mają wielu zwolenników, jak również lokalne imprezy organizowane dla dzieci i rodzin.
W sezonie czeka nas kilka nowości, w tym powrót triathlonu do Bielawy w dniu 5 sierpnia, Epicka Czwórka organizowana we współpracy ze Strefą MTB Sudety, Bieg UltraSowa na dystansie 54 km. W październiku czeka nas prawdopodobnie duża, znana na całym świecie impreza survivalowa - jestem w tej chwili na końcowym etapie uzgodnień w tym zakresie.
Przygotowania idą zgodnie z planem, ale czekają nas teraz bardzo intensywne miesiące, bo wszystko musi być dopięte na ostatni guzik.
OSiR to jednak nie tylko Jezioro i imprezy. Proszę powiedzieć co się zmieniło w Aquariusie i w innych obiektach oraz jakie inne działalności prowadzicie jako jednostka?
W ciągu ostatnich trzech lat przeprowadziliśmy szereg remontów i inwestycji – w Aquariusie wymieniliśmy m.in. szafki, oświetlenie, monitoring, sauny, zjeżdżalnię dla dzieci, usprawniliśmy system kogeneracji, zainstalowaliśmy wifi dla klientów; gruntownie wyremontowaliśmy siłownię; zainstalowaliśmy monitoring przy ul. Sportowej; czy też odnowiliśmy wnętrze sali przy ul. Bankowej. Stworzyliśmy również nową stronę internetową OSiR. Dzięki tym działaniom udało się wprowadzić ogromne oszczędności w zakresie zarządzania energią, a także zwiększyć ilość klientów indywidualnych w Aquariusie o 18 000 osób w skali roku. Staramy się iść z duchem czasu i odpowiadać na bieżące potrzeby naszych klientów.
Zachęcamy również do aktywności, wprowadzając promocyjne ceny biletów dla seniorów, organizując aquafitness, zajęcia ogólnorozwojowe, czy też kolejne edycje Bielawskiej Akademii Biegania, w której stale trenuje już 80-100 osób. Ważnym elementem codziennej pracy jest także ścisła współpraca ze stowarzyszeniami i sportowcami, w celu zapewnienia jak najlepszych warunków do rozwoju.
Zarządzamy też nowymi obiektami – Centrum Informatyczno-Edukacyjnym, parkiem linowym i przystanią kajakową w Parku Miejskim, Centrum Informacji Turystycznej, czy też Interaktywnym Centrum Poszanowania Energią.
Te wszystkie inicjatywy muszą z pewnością wiele kosztować. Jak wygląda w związku z tym sytuacja finansowa Ośrodka?
Sytuacja finansowa wygląda bardzo dobrze. W mojej ocenie właśnie w tym aspekcie wykonaliśmy największą pracę, ale nie jest ona oczywiście na zewnątrz widoczna dla przeciętnego klienta. W ciągu trzech lat wyraźnie zwiększyliśmy przychody własne, bo o ponad 20%, do poziomu najwyższego w historii. W dodatku w marcu tego roku przelaliśmy na konto Gminy kwotę ponad 700.000,00 zł z wypracowanej w ciągu ostatnich trzech lat nadwyżki środków obrotowych. Porównawczo, w 2015 r. dotacja przedmiotowa dla OSiR wyniosła 2.000.000,00 zł, a rok 2017 zamknęliśmy dotacją w wysokości 1.658.740,00 zł, czyli najniższą od 2011 r. Jak widać, pomimo tak znacznego rozszerzenia zakresu działalności, można dzięki szukaniu oszczędności i stałemu zwiększaniu przychodów, poprawić wynik finansowy. Nie jest to łatwe, ale jak widać jest możliwe.
Jak na razie przedstawia Pan same pozytywy. A jakie rzeczy wymagają według Pana poprawy?
Jeśli chodzi o sport w Bielawie, to na pewno spora część bazy sportowej jest przestarzała i nie odpowiada obecnym standardom. Dlatego ważne są inwestycje w tym zakresie – modernizacja stadionu miejskiego, budowa bieżni lekkoatletycznej, budowa hali widowiskowo-sportowej, zagospodarowanie terenu przy ul. Wysokiej, remont Aquariusa czy też zagospodarowanie rejonu Góry Parkowej i Łysej Góry. Potrzebne są na to spore środki finansowe, ale są to w mojej ocenie inwestycje niezbędne. Myślę, że chociażby lodowisko przy ul. Wesołej, którego koncepcję przygotowaliśmy, byłoby bardzo popularne wśród mieszkańców. Na pewno w większym stopniu można również wykorzystać potencjał turystyczny Gór Sowich.
Dziękuję za rozmowę.
Również dziękuję i zapraszam wszystkich czytelników do korzystania z oferty Ośrodka Sportu i Rekreacji w Bielawie.
Źródło: OSiR Bielawa
Przeczytaj komentarze (107)
Komentarze (107)
Zakompleksiona bidulka specjalistka. :)
Pan Rak powinien wystartować na burmistrza, ponieważ jest niezwykle ambitnym i pracowitym człowiekiem a co za tym idzie ma uznanie społeczne,
Potwierdza, że wokół lub w samym ratuszu powstały różne grupy, kliki, koterie itp. A tam, gdzie tworzą się koterie nie ma czasu i klimatu na rzetelną pracę.No , może tylko na propagandę sukcesu...
efekty są widoczne :)
Audyt był zlecony przez urząd miasta gdzie jasno było powiedziane, że ma audytor znaleźć haka. Bo w Bielawie władza nie wyszła jeszcze z komuny. Jedyną winna nieprawidłowości i okazania nie lojalnosci i tym jakim jest podlym człowiekiem jest główna księgowa, która powinna wylecieć z roboty bo szkoda naszych pieniędzy na takiego człowieka. Detektor w porównaniu do władzy jest uczciwy i za tą uczciwość zli i fałszywi ludzie chcą żeby bekna. Nie uda im się to.