Powracające pytania o wyciąg na Wielką Sowę
Często pytacie Państwo o ważne dla gminy inwestycje. Tak jest z np. z wyciągiem narciarskim na Wielką Sowę. Jak wiecie Państwo, jest to inwestycja prywatna, a my jako gmina Pieszyce staramy się umożliwić i zgodnie z przepisami prawa ułatwić działania inwestora.
Pytania w ostatnim czasie się nasilają, dlatego na nie odpowiadamy - nie obiecując gruszek na wierzbie, nie mówiąc kiedy się to zadzieje, ponieważ nie możemy Państwu obiecać wykonania czegoś, czego my sami nie realizujemy. Bez emocji, bez oczekiwanych przez niektórych deklaracji – czysto informacyjnie.
Gmina nie może w żaden sposób zmusić inwestora do przyspieszenia prac, to nie my decydujmy o wydaniu przez inwestora 60 000 000 złotych, a na tyle szacowana jest inwestycja. Inwestor dokłada wszelkich starań, aby dopiąć projekt, który będzie prawdziwą perłą tego terenu. Na jego realizację wszyscy liczymy i czekamy.
W czwartek 20 września po raz Burmistrz Pieszyc Dorota Konieczna – Enozel spotkała się w tej sprawie w Nadleśnictwie Świdnica. Jak się okazuje, niestety, dużo nieścisłości powstało przy zawieraniu umowy i wynikających z niej ustaleń jeszcze za poprzedniej władzy. Burmistrz stara się pomóc prywatnemu inwestorowi wyprostować tę sytuację. Gotowy jest projekt wyciągu z 3 nartostradami z dużym zapleczem hotelowo-rekreacyjnym. Koncepcja opiniowana jest wstępnie przez Nadleśnictwo Świdnica. Przygotowaniem projektu zajmowała się osoba, która projektowała i nadzorowała pracę wyciągów m.in. w Białce Tatrzańskiej i Czarnej Górze.
Dla zainteresowanych przedstawiamy plany aranżacyjne terenu.
UMiG Pieszyce
Komentarze (52)
Rok 2017 to czas przeprowadzenia prac projektowych i uzyskania pozwolenia na budowę. Mają też rozpocząć się prace przygotowawcze w terenie. W 2018 roku inwestor planuje ruszyć z budową wyciągu. Pierwszym sezonem narciarskim po latach przerwy na stoku Wielkiej Sowy ma być sezon 2018/2019.
W czwartek 20 września po raz Burmistrz Pieszyc Dorota Konieczna – Enozel spotkała się w tej sprawie w Nadleśnictwie Świdnica. Jak się okazuje, niestety, dużo nieścisłości powstało przy zawieraniu umowy i wynikających z niej ustaleń jeszcze za poprzedniej władzy. Burmistrz stara się pomóc prywatnemu inwestorowi wyprostować tę sytuację.
Trzymam kciuki za inwestora.
Oboje siebie warci, a obietnicami i chęciami brukują piekło.
Może nasze wnuki-yhhh
W Niebie