Hania przed Filipem... Tak było na mecie Biegu „Tropem Wilczym” w Szczytnej. Zwycięzcami zostali wszyscy [FOTO]

niedziela, 2.3.2025 17:49 1492 0

Chcecie przeczytać coś optymistycznego w tych niewesołych czasach? Wszyscy uczestnicy Biegu „Tropem Wilczym” w Szczytnej odśpiewali razem „Mazurka Dąbrowskiego” i 2 marca nikt nikogo nie pytał, skąd tam przyszli. To dobra lekcja dla młodzieży. To od dorosłych zależy, w tym od nauczycieli, czy wykorzystają ten kapitał.

W Szczytnej widzieliśmy świetną rodzinną imprezę, która miała głębsze tło. I jeszcze tyle osób pobiegło tam spod Centrum Sportu, dalej na „lotnisko” i z powrotem... Dokładnie 1963 metry. Starterem biegu był dyrektor MOK, Rafał Kryniecki, który wcześniej przeczytał list Prezydenta RP. Burmistrz Krzysztof Żak powiedział krótko: – Nie przyszliśmy tu, żeby gadać i słuchać. I pobiegł w tej wielkiej grupie.

Emocji na trasie było potem co niemiara [zobaczcie w galerii zdjęć]. A na mecie ognisko i wspólne pieczenie kiełbasek.Uczestnikom towarzyszyły Martyna Bednarek, przewodnicząca Rady Miejskiej w Szczytnej i jej zastępczyni Monika Doskocz-Kupis oraz proboszcz, ks. Piotr Lipski MSF. Wszyscy wiedzą, że żadna impreza w naszych stronach nie może się odbyć bez druhów z OSP.

Przypominamy, że organizatorem biegu w całej Polsce jest fundacja założona przez Michała Dworczyka, patronem jest prezydent Andrzej Duda, hołubią go tzw. prawicowe media. A taka piękna to impreza... Warto jednak podkreślić, że dzień 1 marca został ustanowiony świętem państwowym w 2011 roku. Kto wtedy rządził? Z pewnością nie dzisiejsza opozycja.

Bieg „Tropem Wilczym” to dziecko tego święta, które upamiętnia żołnierzy podziemia antykomunistycznego działającego w latach 1944-63 w obrębie przedwojennych granic Polski. Spór – raczej polityczny niż historyczny – dotyczy tego czy, jak jeden mąż, byli oni i one kryształowymi ludźmi, czy może szubrawcami. Jaka jest prawda? To zadanie dla badaczy historii. [kot]

Dodaj komentarz

Komentarze (0)

Nowy wątek