Był poszukiwany listem gończym. Interwencja funkcjonariuszy uratowała mu życie
To był duży zbieg okoliczności, który nie zdarza się zbyt często. Podczas wykonywanych czynności służbowych kryminalni z wałbrzyskiej komendy Policji ustalili miejsce przebywania ukrywającego się od dłuższego czasu przed wymieram sprawiedliwości 24-latka. Funkcjonariusze pojechali do Świdnicy aby go zatrzymać, jednak zamiast do aresztu mężczyzna najpierw trafił do szpitala.
Policjanci zastali go łóżku w bardzo złym stanie fizycznym, od razu udzielili mu pierwszej pomocy przedmedycznej, a ostatecznie przekazali wezwanemu na miejsce zespołowi ratownictwa medycznego. Policyjna interwencja pozwoliła na uratowanie 24-latkowi życia. Kiedy jednak wyzdrowieje i opuści placówkę medyczną, będzie musiał liczyć się z półtorarocznym pobytem w więzieniu.
Do nietypowego zatrzymania poszukiwanego listem gończym 24-latka doszło kilka dni temu w jednym z mieszkań w Świdnicy. Kryminalni z wałbrzyskiej komendy ustalili, że mężczyzna właśnie tam się ukrywa od dłuższego czasu, a na podstawie kilku wyroków sądu ma do odbycia łącznie karę półtora roku pozbawienia wolności za znieważenie funkcjonariusza publicznego, kierowanie gróźb karalnych w stosunku do niego, a także za uszkodzenie mienia, kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz paserstwo.
- Zanim jednak mężczyzna trafi do celi, umieszczony został w szpitalu, a życie dzięki przeprowadzonej interwencji uratowali mu właśnie wałbrzyscy mundurowi. Mężczyzna z powodu choroby nie był w stanie wstać z łóżka o własnych siłach, był wychudzony i miał problemy z oddychaniem. Nie jadł od dłuższego czasu. Gdyby nie trafił na policjantów, za kilka dni mógłby już nie żyć. Funkcjonariusze udzielili mu pierwszej pomocy, a następnie przekazali ratownikom medycznym. Ostatecznie 24-latek trafił do szpitala, gdzie zajęli się nim specjaliści. Po opuszczeniu placówki medycznej trafi jednak za kraty więzienia, gdzie spędzi łącznie 18 miesięcy -mówi kom. Marcin Świeży z KPP w Wałbrzychu.
Komentarze (1)