Dziki biegały po świdnickim osiedlu
Nietypowa interwencja strażników miejskich miała miejsce kilka dni temu na świdnickim Osiedlu Zawiszów. Patrol został wezwany do biegających po ulicy Henryka Brodatego... dzików.
- Otrzymaliśmy informację, że po Osiedlu Zawiszów biega stado dzików, w ilości ok. około 5-6 szt. W trakcie patrolowania ul. H. Brodatego strażnicy zauważyli biegnącego w kierunku ul. K. Wielkiego dzika. O zaistniałej sytuacji powiadomione zostało koło łowieckie. Przy powtórnym patrolowaniu osiedla zwierząt nie stwierdzono a późniejsze kontrole potwierdziły, że dziki opuściły tereny zamieszkiwane przez ludzi - mówi Jacek Budziszewski ze Straży Miejskiej.
Co zrobić gdy spotkasz dzika?
W przypadku spotkania z dzikiem, człowiek, jeśli nie został przez niego zauważony, nie powinien wykonywać gwałtownych ruchów, lecz spokojnie się oddalić. Jeśli dzik nas dostrzeże najlepszym wyjściem jest stanąć w bezruchu. Ucieczka może sprowokować zwierzę do ataku, a biegnie on z prędkością nawet 10 metrów na sekundę. Dzik ma bardzo wyczulony węch (w odległości 500 metrów może wyczuć człowieka) oraz wyczulony słuch pozwalający usłyszeć pęknięcie gałązek, trzeszczenie śniegu a nawet szum tarcia ubrań. Słabością dzika jest wzrok, ponieważ zauważa tylko ruch. Mieszkańcy i turyści powinni pamiętać, że zaniepokojona locha z młodymi jest bardzo agresywna. Warchlaków nie wolno dotykać, zaczepiać, łapać, ani tym bardziej atakować. Dzików nie wolno szczuć psami oraz dokarmiać. Zwierzęta pojawiają się w mieście szukając pożywienia. Jeśli je znajdują, wówczas do takiej sytuacji się przyzwyczają. Szczególną ostrożność należy zachować w lasach i na szlakach turystycznych, a także w miejscach, w których dziki niedługo wcześniej zryły teren. Po zmroku należy unikać zarośli i łąk. W miarę możliwości należy korzystać z dróg, po których jeżdżą samochody. Nawet jeśli dzik wydaje się być oswojony, to wciąż pozostaje niebezpiecznym zwierzęciem. Nie wolno więc do niego podchodzić. Ponadto mieszkańcy powinni informować policję, jeśli napotkają w lesie quady, czy motocykle crossowe. Płoszą one zwierzynę, która wówczas może być groźna.
fot.pixabuy
Przeczytaj komentarze (10)
Komentarze (10)