Pantery zdobyły Gdynię
W rozegranym w sobotę, 25 marca, meczu pierwszej kolejki Topligi drużyna Seahawks Gdynia na własnym boisku przegrała z Panthers Wrocław 7:35.Spotkanie mistrza z wicemistrzem zawsze zwiastuje walkę i mnóstwo emocji. Jednak tym razem w Gdyni tak się nie stało. Gospodarze nie byli w stanie skutecznie przeciwstawić się ofensywie Panter, a ich własny atak nie miał za wiele argumentów na zdobywanie pola i punktów. W całym meczu – na jedenaście serii ofensywnych – aż pięć razy Seahawks odkopywali piłkę po trzech próbach.
Pantery okiem krytyki
– Popełniliśmy dużo błędów. Gdyby nie one, wynik byłby jeszcze wyższy. Na plus należy zaliczyć fakt, że zagrało dzisiaj bardzo wielu debiutantów. Jesteśmy zadowoleni, że mogli się wykazać na tle wymagającego rywala – mówi Jakub Głogowski, prezes Panthers Wrocław.
Przewaga od początku
Już w pierwszym podejściu wrocławianie byli bliscy zdobycia punktów. Bardzo skutecznie spotkanie rozpoczął nowy nabytek gości na pozycji rozgrywającego – Timothy Morovick. Jego dwa biegi oraz udane podania do Jakuba Kłoskowskiego i Adama Skakowskiego błyskawicznie przeniosły przyjezdnych w pobliże pola punktowego gospodarzy. Tym razem jednak obrona Seahawks nie pozwoliła na więcej. Po chwili jednak ponownie amerykański rozgrywający z Wrocławia miał piłkę w rękach. Najpierw wykonał 41-jardowe podanie do Wiktora Zięby, a chwilę później obsłużył Patryka Matkowskiego 15-jardowym podaniem na przyłożenie.
Bez szans na odrobienie punktów
Gospodarze nie mogli znaleźć sposobu na odwrócenie losów meczu. Wydawało się, że takim zwrotem będzie 43-jardowe podanie złapane przez Jakuba Mazana. Jednak nic takiego się nie stało. Jedynym sposobem Seahawks na zdobywanie pola w pierwszej połowie były biegi Gawła Pilachowskiego oraz rozgrywającego Aleksandra McKeana. Biegi te były jednak za krótkie.
Ofensywa kotów z Wrocławia
W drugiej kwarcie na szczególną uwagę zasłużyły dwa zagrania Morovicka. Najpierw 30-jardowym podaniem obsłużył Patryka Matkowskiego, co chwilę później dało przyłożenie Konrada Starczewskiego po 6-jardowym biegu. W kolejnym posiadaniu ofensywy Panter amerykański rozgrywający 38-jardowym podaniem, tuż przed linią pola punktowego, znalazł Adama Nelipa. Morovick sam zwieńczył tą serię przyłożeniem po dwujardowym biegu.
Seahawks Gdynia - Panthers Wrocław 7:35 (0:14, 0:14, 0:7, 7:0)
I kwarta
0:7 przyłożenie Patryka Matkowskiego po 15-jardowej akcji po podaniu Timothy’ego Morovicka (podwyższenie za jeden punkt Adam Nelip)
0:14 przyłożenie Wiktora Zięby po 63-jardowej akcji po podaniu Timothy’ego Morovicka (podwyższenie za jeden punkt Adam Nelip)
II kwarta
0:21 przyłożenie Konrada Starczewskiego po 6-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Adam Nelip)
0:28 przyłożenie Timothy Morovicka po 2-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Adam Nelip)
III kwarta
0:35 przyłożenie Adama Skakowskiego po 13-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Adam Nelip)
IV kwarta
7:35 przyłożenie Jakuba Mazana po 12-jardowej akcji po podaniu Aleksandra McKeana (podwyższenie za jeden punkt Przemysław Portalski)
MVP meczu: Timothy Morovick (rozgrywający Panthers Wrocław)
Mecz obejrzało 900 widzów.
źródło: Wrocław pl
Dodaj komentarz
Komentarze (0)