Naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego uratowali poparzoną i oślepioną bobrzycę
Dobre wieści napływają z okolic Złotówka (40 km od Wrocławia) z Ośrodka Leczenia i Rehabilitacji Zwierząt Dzikich Uniwersytetu Przyrodniczego.
W stawach widziano w tych dniach bobrzycę z całą rodziną. Wyjątkowość sytuacji związana jest z dramatyczną historią tej akurat bobrzej mamy, która trafiła do ośrodka 3 lata temu z terenu gminy Miękinia, w stanie nie dającym szans na przeżycie. Zwierzę utknęło w rowie na podpalonej wiosną łące. Do ambulatorium, w którym pracuje doktor Piotr Szymański, bobrzyca trafiła zupełnie poparzona i oślepiona. Długie leczenie i rehabilitacja, podjęte w Złotówku, spowodowały, że bóbr nie tylko przeżył, ale też po dość długiej i kosztownej rehabilitacji gwałtownie domagał się wypuszczenia na wolność, przegryzając kraty i próbując się wymknąć z kojca podczas karmienia. Udało się! Ślepa bobrzyca znalazła partnera, zbudowali na pobliskim stawie żeremie i założyła rodzinę.
Dodaj komentarz
Komentarze (0)