Czy Śląsk po tym sezonie pożegna się z Ekstraklasą? Chyba tylko cud uratuje WKS przed spadkiem
Za nami 31 z 34 kolejek piłkarskiej Ekstraklasy. W tym sezonie najlepszym polskim klubem okazał się dość niespodziewanie Raków Częstochowa. Mimo, że drużyna z miasta świętej wieży nie była faworytem, to mistrzostwo kraju zapewniła sobie już w niedzielę 7 maja, na trzy kolejki przed zakończeniem sezonu. Co więcej, częstochowianie niedzielny mecz z Koroną przegrali, jednak ich największy rywal w tabeli - warszawska Legia, również oddała trzy punkty - na wyjeździe z Pogonią Szczecin. Trener Rakowa Marek Papszun doprowadził swoich podopiecznych do mistrzostwa kraju w 7 lat - startując od II ligi.
Raków z 71 punktami na koncie wyprzedza Legię o 11 oczek. Ich bilans po 31 meczach to 22 wygrane, 5 remisów i 4 porażki. Za Rakowem i stołecznymi plasuje się Pogoń Szczecin, która prawdopodobnie wraz z Legią powalczy o europejskie puchary w Lidze Konferencji. Prawdopodobnie, bo na ogonie szczecinianom siedzi poznański Lech. Drużyna z Częstochowy weźmie natomiast udział w eliminacjach do największych europejskich potyczek klubowych - Ligi Mistrzów UEFA.
Ale co z wrocławskim Śląskiem? WKS na trzy kolejki przed zakończeniem ligowych rozgrywek plasuje się na 16. miejscu - trzecim od końca. Gorsze w tym sezonie okazały się tylko drużyny Lechii Gdańsk i Miedzi Legnica. One już przed spadkiem się nie uratują - ich strata do 15. miejsca (ostatniego przed strefą spadkową) to kolejno 11 i 15 punktów. Śląsk jeszcze realne szanse ma - ale do piętnastej Wisły Płock traci 5 oczek. Co ciekawe, drużyny te spotkają się w następnej kolejce na Tarczyński Arena. Jeśli Śląsk wygra - szanse wzrosną, mimo pozostania w strefie spadkowej na dwie kolejki przed końcem. Jeśli zremisuje - szansa na pozostanie w lidze będzie już tylko wirtualna. W przypadku porażki - piłkarze WKS-u następny mecz w Ekstraklasie zagrają najszybciej za dwa sezony.
Śląsk wygrał w tym sezonie zaledwie 7 z 31 spotkań. 11 zremisował, a w 13 poniósł porażkę. Do pechowej na ten moment trzynastki dopisały się trzy z czterech ostatnich meczów. W 31. kolejce WKS zremisował w Białymstoku z Jagiellonią 1:1. Tydzień wcześniej uległ przed własną publicznością Radomiakowi, a dwie poprzednie kolejki to wyjazdowe porażki z Górnikiem i Wartą.
Jednak nawet trzy wygrane z rzędu mogą nie uchronić wrocławian przed spadkiem. Wszystko zależy od tego, jak będą grać rywale - zwłaszcza z drugiej połowy tabeli.
Pociesza fakt, że najbliższe dwa mecze WKS rozegra przed własną publicznością. Dodatkowo rywalami będą drużyny, które podobnie jak Śląsk - w tym sezonie nie zachwycały. Pierwsze ze starć czeka piłkarzy Jacka Magiery w sobotę, 13 maja. O godz. 15.00 usłyszymy pierwszy gwizdek w meczu z Wisłą Płock.
Następne potyczki zaplanowane są na niedzielę, 21 maja z Miedzią Legnica, a na sam koniec wyjazd do Warszawy i trudne starcie z Legionistami. Trzymamy kciuki za piłkarzy WKS-u.
tabela: ekstraklasa.org, foto: slaskwroclaw.pl/mecz Jagiellonia-Śląsk, 6.05.23, tekst: doba.pl
Komentarze (2)