Miał w samochodzie 500 porcji amfetaminy. Wpadł bo nie włączył świateł...
Funkcjonariusze zatrzymali do kontroli nieoświetlony samochód osobowy. Dodatkowo okazało się, że kierowca posiada przy sobie środki odurzające. W pojeździe policjanci ujawnili kolejne narkotyki oraz urządzenia służące do ich ważenia i porcjowania. Mężczyzna usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości środków odurzających i trafił na 3 miesiące do tymczasowego aresztu. Grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Wieczorną porą uwagę patrolu z Komisariatu Wrocław Krzyki przykuł jadący samochód osobowy, którego kierowca nie miał włączonych świateł. Jako że robiło się już ciemno i nieoświetlony pojazd stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego, funkcjonariusze postanowili od razu sprawdzić co się dzieje i zatrzymać auto.
Jak się okazało, podróżowały nim dwie osoby - mężczyzna oraz kobieta. W trakcie kontroli oboje zachowywali się bardzo nerwowo i nienaturalnie. Kierowca tłumaczył, że nie ma przy sobie żadnych dokumentów, a samochód pożyczył od kolegi. Nie zmyliło to jednak funkcjonariuszy, którzy przeczuwali, że niespokojne zachowanie pary może mieć też inną przyczynę.
Już wkrótce okazało się, że 28 - latek posiada przy sobie kilkanaście porcji amfetaminy, kilka porcji marihuany oraz tabletkę ekstazy. Natomiast w pojeździe ukryte było prawie 490 porcji amfetaminy, waga elektroniczna oraz telefony komórkowe. W związku z takim rozwojem sprawy 28 - latek po zatrzymaniu usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających.
Wobec mężczyzny zastosowany został tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy. Za posiadanie narkotyków w znacznej ilości, 28 - latkowi grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
/KMP Wrocław
Przeczytaj komentarze (3)
Komentarze (3)