Piknik rodzinny w Górach Sowich i spotkanie z twórcami Ruchu Kontroli Wyborów
Na zaproszenie Ernesta Nosko - koordynatora Ruchu Kontroli Wyborów na Okręg Wałbrzyski przybyli czołowi założyciele RKW – Jerzy Targalski i Marcin Dybowski. Jerzy Targalski- historyk, politolog, orientalista, działacz opozycyjny i publicysta, były członek Zarządu Polskiego Radia. Jego ostatnia publikacja (wspólna z Dorotą Kanią). „Resortowe dzieci” rozchodzi się w tysiącach egzemplarzy. Marcin Dybowski - historyk, uczestnik Ruchu Światło i Życie, współpracownik KSS KOR, ROPCIO, współzałożyciel Ruchu III Rzeczypospolitej, założyciel Fundacji Pomocy „Antyk” W malowniczym miejscu Gór Sowich u podnóża Rymarza w Bukowej Chacie spotkali się na pikniku rodzinnym- koordynatorzy i członkowie RKW z powiatów: dzierżoniowskiego, kłodzkiego, ząbkowickiego, wałbrzyskiego, świdnickiego oraz zaproszeni goście z Wrocławia i ze Strzegomia.
Już od rana rodziny wraz ze swoimi dziećmi, korzystając ze wspanialej pogody, uczestniczyli w wędrówkach po stokach gór, grach i zabawach na powietrzu obok Chaty Bukowej. Około godziny 18.00 przybyłych z Warszawy gości powitał Ernest Nosko i koordynator RKW Ziemi Dzierżoniowskiej – Irena Bukalska.
Spotkanie miało charakter integracyjny i informacyjny. Twórcy RKW poinformowali uczestników o sytuacji społeczno-politycznej po wyborach prezydenckich, roli, jaką odegrał RKW w ostatnich wyborach, przygotowaniu i planach RKW na najbliższe tygodnie.
Goście spotkania odpowiadali na liczne pytania zebranych dot. wyborów i sytuacji w Polsce. Dyskusja trwała do późnych godzin nocnych. Spotkanie uświetnił występ pana Marka Jastrzębskiego z Wrocławia, który przypomniał zebranym twórczość Jacka Kaczmarskiego z kultową piosenką „Mury”.
W niedzielne przedpołudnie założyciele Ruchu Kontroli Wyborów uczestniczyli wraz z członkami RKW z naszego terenu - Ernestem Nosko i Elżbietą Cygan we Mszy św. w Woliborzu, a potem zwiedzali okolice.
Irena Bukalska
Zdjęcia: Wiesław Szczęśniak, Stefan Grefling
Komentarze (10)
Nie znaczy to jednak że Ci, którzy chcą skompromitować Kulczyka i jego pionki z rządu to obrońcy Polski. Ta raczej któraś z grup konkurencyjnego biznesu - zapewne bardziej skojarzonego z oligarchią rosyjską, lub finansjerą reprezentowaną przez Sorosa. Te grupy chcą wybory wykorzystać do ustawienia swoich wpływów. Jeśli przyjąć że PO to wpływy Kulczyka, to grupa rosyjska i Sorosa próbują działać przez partie "antysystemowe".
Czwartą siłą w Polsce jest PiS. To inna filozofia. Nie chodzi im o zniszczenie biznesu, lecz o to aby biznes nie kontrolował prawa, aby biznes zlokalizowany w Polsce służył Polakom. PiS nie ma za sobą bogatych oligarchów światowych. Jego siłą jest poparcie społeczne. PiS ma szansę zmienić układ tak, abyśmy nie byli traktowani jak dojne bydło jednej z grup.
W tym świetle jasne są motywy działania Stonogi, i dlaczego wspiera on właśnie partie "antysystemowe" a nie PiS. Jasne jest też dlaczego Kopacz pozbyła się części ministrów próbując zastąpić ich ludźmi z mniejszą ilością haków, jasne jet też dlaczego Tusk został wybrany przez Europę kontrolowaną przez Niemcy itp. itd.
Mamy obecnie siłę mogącą kontrolować ten układ, ale potrzebujemy zwycięstwa w wyborach - radykalnego zwycięstwa. Im mniejsze ono będzie, tym większe wpływy będą mieć trzy grupy interesów biznesowych. Potrzebujemy zastopować korupcję, a doprowadzić do sprawiedliwego działania biznesu na korzyść naszego kraju. Są w Polsce - to ma się to nam opłacać - a nie to WON"